Współczucie dla cierpiących: Polskie społeczeństwo wobec wojny w Strefie Gazy

Wojna w Strefie Gazy skupia coraz większą uwagę opinii publicznej, a rosnąca liczba jej ofiar wzbudza zarówno troskę, jak i oburzenie. Polacy patrzą na konflikt izraelsko-palestyński z pewnym dystansem – nie opowiadają się jednoznacznie po żadnej ze stron, ale sprzeciwiają się przemocy i chcą udzielić wsparcia humanitarnego ofiarom.

Data publikacji: wrzesień 2025

Przeprowadzony niemal dwa lata temu atak Hamasu na Izrael oraz zbrojna odpowiedź tegoż doprowadziły do śmierci tysięcy osób, ogromnych zniszczeń na terenie Strefy Gazy oraz katastrofy humanitarnej – w tym głodu – wśród palestyńskiej ludności cywilnej. Eskalacja przemocy i skala cierpień ludności cywilnej w najnowszej odsłonie trwającego od dekad konfliktu izraelsko-palestyńskiego coraz bardziej angażuje opinię publiczną na świecie, w tym i w Polsce. Dlatego postanowiliśmy zapytać Polki i Polaków o ich opinie wobec toczącej się wojny.

Świadomi wagi wydarzeń już w listopadzie 2024 roku rok po wybuchu wojny – włączyliśmy do realizowanego wówczas szerszego badania o postrzeganiu cudzoziemców i migracji, serię pytań dotyczących konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Dziś posłużą nam za punkt odniesienia i dadzą możliwość oceny zmiany postaw.

Przejęcie konfliktem w Strefie Gazy

Sytuacja w Strefie Gazy coraz mocniej porusza Polki i Polaków. Ponad cztery piąte badanych deklaruje, że jest tym konfliktem przejęta, z czego 33% w dużym stopniu. To osiem punktów procentowych więcej niż pod koniec 2024 roku. Tylko niewielki odsetek badanych deklaruje, że nie słyszał o tym konflikcie.

Gdzie szukać źródeł przejęcia Polek i Polaków wojną w Gazie? Przede wszystkim w trosce o ludność cywilną i współczuciu wobec ofiar konfliktu, a nie w emocjonalnym zaangażowaniu po którejkolwiek ze stron.

Najczęściej przejęci wojną w Strefie Gazy są przedstawiciele Oddanych tradycjonalistów i Postępowych zapaleńców. Wymienione segmenty znajdują się na przeciwległych biegunach naszej segmentacji: ci pierwsi są najbardziej konserwatywną grupą, natomiast ci drudzy najbardziej lewicowo-liberalną. Łączy je natomiast silne zainteresowanie polityką. Są to zatem najpewniej osoby, które najuważniej śledzą wydarzenia w Strefie Gazy i miały okazję wyrobić sobie opinię na ten temat. 

W obliczu intensyfikacji działań zbrojnych wojsk izraelskich i kolejnych doniesień o tragicznej sytuacji ludności cywilnej w Strefie Gazy zauważalny wzrost odsetka Polek i Polaków silnie przejętych konfliktem na Bliskim Wschodzie nie jest więc zaskakujący. Co więcej, większość Polek i Polaków chciałoby, aby za słowami poszły również czyny i nasz kraj silniej zaangażował się w niesienie pomocy humanitarnej dla ludności Gazy. 34% badanych zdecydowanie popiera udzielenie takiego wsparcia, a kolejne 33% raczej się z nim zgadza.

Poparcie dla wsparcia humanitarnego dla Palestyny jest widoczne we wszystkich segmentach polskiego społeczeństwa. Najsilniejsze jest w segmentach wykazujących się najwyższym zainteresowaniem polityką oraz dominującym fundamentem moralnym Troski wyrażanym przekonaniem, że współczucie dla cierpiących jest najważniejszą cnotą człowieka. Dotyczy to zarówno segmentów o zabarwieniu liberalno-lewicowym (Postępowi zapaleńcy), centrowym (Spełnieni lokaliści), jaki i konserwatywnym (Oddani tradycjonaliści). To pokazuje, że potrzeba udzielenia pomocy potrzebującym łączy Polki i Polaków ponad podziałami, a także jest silniejsza niż potencjalne uprzedzenia względem innych grup etnicznych czy religijnych.

Wina i odpowiedzialność

Większość Polek i Polaków postrzega wojnę na Bliskim Wschodzie przez pryzmat cierpienia ofiar działań zbrojnych jednocześnie wystrzegając się zajmowania jasnego stanowiska po jednej ze stron konfliktu – wręcz dystansując się od obydwu. Aż 41% badanych nie popiera bowiem działań ani strony izraelskiej, ani palestyńskiej, a kolejne 5% popiera obydwie w takim samym stopniu. Do tego, aż jedna czwarta respondentów deklaruje, że nie ma w tej sprawie wyrobionego zdania. Podobne wyniki uzyskaliśmy rok wcześniej 44% badanych deklarowało brak poparcia dla którejkolwiek ze stron, a 27% uchyliło się od zabrania stanowiska. Owa ambiwalencja może wynikać ze świadomości złożoności trwającego od połowy ubiegłego wieku konfliktu i nie odnosić się wyłącznie do jego ostatniej odsłony.

W naszym ubiegłorocznym badaniu spytaliśmy również o to, kto ponosi odpowiedzialność za eskalację przemocy na Bliskim Wschodzie umożliwiając wskazanie respondentom kilku odpowiedzi. I w tym wypadku najczęściej wybieraną odpowiedzią była deklaracja o braku wyrobionego zdania (44%). 32% badanych wskazało Hamas, a 27% władze Izraela. Znacząco mniej wskazań uzyskały odpowiedzi Żydzi” (13%) oraz Palestyńczycy” (8%). Dane te wskazują, że Polki i Polacy w zdecydowanej większości nie przenoszą winy za rozwój konfliktu i stosowanie przemocy na szersze grupy narodowościowe lub wyznaniowe. Ograniczenie odpowiedzialności za konflikt do aktorów politycznych i wystrzeganie się generalizacji są o tyle istotne, że minimalizują ryzyko przenoszenia emocji związanych z wojną na grupy, z którymi mogą mieć styczność w kraju.

Choć jak wskazano, większość Polek i Polaków zachowuje neutralną bądź obojętną postawę względem stron konfliktu, w ciągu ostatniego roku doszło jednak do zauważalnego przesunięcia sympatii na korzyść strony palestyńskiej. Ta obecnie cieszy się bowiem poparciem 23% badanych, wobec 11% rok temu. Poparcie dla działań Izraela spadło natomiast z 9% do 6%. Wyniki te pozwalają postawić tezę, że nasilenie przemocy oraz wynikające z dysproporcji sił postępy militarne wojsk izraelskich na terenie Strefy Gazy, włącznie z ograniczaniem dostępu pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej, wzmocniły poczucie współczucia dla strony palestyńskiej i ograniczyły poparcie dla działań Izraela.

Nie bez znaczenia dla rozkładu sympatii jest także zapewne percepcja skali zagrożenia dla ludności cywilnej po obydwu stronach konfliktu. W badaniu przeprowadzonym w ubiegłym roku, 45% respondentów wskazywało, że w ich opinii ludności palestyńskiej grozi duże niebezpieczeństwo, a kolejne 7% wskazywało na niewielki poziom zagrożenia. Jedynie 9% badanych uważało natomiast, że ludność palestyńska jest dość lub bardzo bezpieczna. W przypadku mieszkańców Izraela w sumie 22% badanych wskazywało, że grozi im duże niebezpieczeństwo, kolejne 14%, że grozi im pewne niebezpieczeństwo, a 23% badanych uważało, że są oni dość lub bardzo bezpieczni.

Do podobnych wniosków prowadzi analiza odpowiedzi na pytanie, kto ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację w Strefie Gazy. W porównaniu do badania z ubiegłego roku, tym razem uprościliśmy pytanie rezygnując z opcji Żydzi” oraz Palestyńczycy”. Polki i Polacy także w tym przypadku relatywnie często nie zdecydowali się na jednoznaczne wskazanie strony odpowiedzialnej za konflikt (44%). Wśród tych, którzy to zrobili, zdecydowanie więcej respondentów wskazało na odpowiedzialność Izraela (37%) niż Hamasu (19%).

Uwagę zwraca fakt, że także w kwestii odpowiedzialności za sytuację w Strefie Gazy, przedstawiciele wszystkich segmentów polskiego społeczeństwa są zgodni i mówią niemal jednym głosem. Pewne różnice widoczne są natomiast w zależności od wieku respondentów. Najwięcej osób wskazujących Izrael jako głównego odpowiedzialnego za sytuację w Strefie Gazy znajduje się wśród młodych – ponad połowa badanych w wieku 18–24 lata podziela to przekonanie. W grupach powyżej 40. roku życia opinie są bardziej zróżnicowane, jednak i w tym wypadku we wszystkich przedziałach wiekowych to Izrael częściej uznawany jest za stronę ponoszącą większą odpowiedzialność.

Ocena działań Izraela

Skala i zakres działań zbrojnych Izraela na terenie Strefy Gazy niosące za sobą masowe ofiary śmiertelne i zniszczenia infrastruktury cywilnej, utrudnianie udzielania pomocy humanitarnej niezbędnej do przetrwania ludności zamieszkującej tereny objęte działaniami wojennymi, przymusowe przesiedlenia i wyburzenia tysięcy budynków cywilnych wywołały falę oburzenia i sprzeciwu na świecie. W efekcie pojawiły się również zarzuty o popełnianie przez Izrael zbrodni ludobójstwa na ludności palestyńskiej ze Strefy Gazy. W naszym badaniu chcieliśmy poznać zdanie Polek i Polaków na tę kwestię. Wyniki są jednoznaczne.  70% badanych zgodziło się z twierdzeniem, że działania Izraela w Strefie Gazy to ludobójstwo, z czego 43% poparło tę opinię w sposób zdecydowany.

Podobnie jak w przypadku wcześniejszych pytań, Polki i Polacy są w tej kwestii zgodni ponad podziałami – w każdym z wyróżnionych przez nas segmentów większość respondentów zgodziła się, że działania Izraela w Gazie to ludobójstwo. Zgodnie z wcześniej zaobserwowanym rozkładem odpowiedzi, najczęściej działaniom Izraela charakter ludobójstwa przypisywali przedstawiciele dwóch najbardziej zaangażowanych politycznie segmentów, czyli Postępowych zapaleńców i Oddanych tradycjonalistów, które choć znajdują się na przeciwległych biegunach ideologicznych łączy silnie rozwinięty fundament moralny Troski.

Uwagę zwraca również stanowisko Niezaangażowanych normalsów, czyli segmentu, który w największym stopniu żyje z dala od polityki. Choć odsetek reprezentantów tego segmentu uznający działania Izraela za ludobójstwo na tle pozostałych segmentów jest relatywnie niski, to i tak sięga niemal 60%.

Większość polskiego społeczeństwa (55%) uważa także, że Polska powinna jednoznacznie potępić działania Izraela w strefie Gazy, jedynie 11% sprzeciwiło się takiemu posunięciu. Warto zwrócić uwagę, że większy odsetek badanych opowiada się za udzieleniem ludności cywilnej Gazy pomocy humanitarnej (67%) niż oczekuje potępienia działań Izraela. To pokazuje, że intencją Polek i Polaków jest niesienie pomocy cywilom, a nie podejmowanie politycznego sporu z Izraelem.

Polki i Polacy z rosnącą troską przyjmują doniesienia ze Strefy Gazy. Co godne podkreślenia, opinie na temat konfliktu na Bliskim Wschodzie, ocena działań Izraela i chęć niesienia pomocy humanitarnej ludności cywilnej w Strefie Gazy wymyka się polaryzacji i łączy osoby zarówno o prawicowych, lewicowych, jak i centrowych poglądach. Choć zdecydowana większość z nas nie jest zaangażowana emocjonalnie po żadnej ze stron sporu, surowo oceniamy działania Izraela, uznając je za ludobójstwo. Analogicznie, choć większość z nas zachowuje neutralną postawę wobec stron konfliktu, obserwowana brutalność strony izraelskiej, asymetria siły i rosnąca liczba ofiar po stronie palestyńskiej doprowadziła do bardziej zdecydowanego opowiedzenia się po słabszej stronie konfliktu. Nie zaobserwowaliśmy natomiast, aby antysemityzm czy islamofobia były istotnymi czynnikami wpływającymi na postawy większości polskiego społeczeństwa. Przeciwnie – duża zgodność odpowiedzi wśród różnych segmentów wskazuje, że zasadniczym czynnikiem determinującym postawy Polek i Polaków wobec wojny w Strefie Gazy jest silne współczucie dla cierpiących Palestyńczyków i chęć udzielenia pomocy osobom w potrzebie.

 Nota metodologiczna

Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie More in Common Polska przez Ipsos na reprezentatywnej grupie 1200 Polek i Polaków metodą CATI/CAWI w dniach 6-13 sierpnia 2025 roku. 

Dane z 2024 roku pochodzą z badania przeprowadzonego przez pracownię Opinia24 na zlecenie More in Common Polska na reprezentatywnej grupie 1500 Polek i Polaków metodami CATI i CAWI w dniach 24 października – 8 listopada 2024 roku. 

W części wykresów z powodu zaokrąglenia wyników procenty mogą nie sumować się do 100.

 

Bądź na bieżąco!

Zasubskrybuj nasz newsletter, żeby być na biężąco z działaniami More in Common.