Postępowi zapaleńcy biorą aktywny udział w sporach politycznych i nie boją się głośno manifestować swoich poglądów. Są zaangażowani społecznie, zatroskani klimatem, kosmopolityczni i liberalni światopoglądowo. Choć są niepewni przyszłości, to nie rezygnują z zaangażowania na rzecz wspólnoty.
Pasywni liberałowie są skupieni przede wszystkim na sobie oraz swoim życiowym i zawodowym sukcesie. Liczą przede wszystkim na siebie i uważają, że pozostali też powinni. Są tolerancyjni, wolnorynkowi, indywidualistyczni i proeuropejscy.
Zawiedzeni samotnicy czują się pozostawieni z tyłu, niepewni przyszłości, samotni, nieszanowani i niesprawiedliwie traktowani. Mają poczucie, że grunt osuwa im się spod nóg i znikąd nie widzą nadziei na poprawę. Nie ma w nich jednak zawiści, nie są też zacietrzewieni. Za swoją sytuację winią raczej system i polityków aniżeli innych ludzi.
Niezaangażowani normalsi rzadko wyściubiają nos poza swoje osobiste sprawy. Ważne, żeby był spokój, zgoda i dało się związać koniec z końcem. Nie interesują się polityką, przez co w najmniejszym stopniu odczuwają skutki polaryzacji.
Spełnieni lokaliści czują się doceniani i szanowani przez innych. Są też dumni ze swojego dorobku życiowego. W obecnym status quo dostrzegają wiele plusów, dlatego nie są forpocztą zmian, ale też zmiany ich nie przerażają. Zależy im na dobru wspólnoty, innym życzą dobrze i nie traktują ich jak wrogów.
Dumni patrioci najlepiej czują się wśród swoich. Są konserwatywni, lojalni, podejrzliwi wobec innych i lubią, gdy każdy zna swoje miejsce. Cenią sobie dyscyplinę, posłuszeństwo i rządy twardej ręki, które utrzymają porządek.
Oddani tradycjonaliści są przywiązani do tradycyjnych, konserwatywnych wartości i są gotowi ich aktywnie bronić. Charakteryzuje ich też troskliwość, rodzinność i patriotyzm. Są zżyci z Kościołem katolickim, a zasady wiary stanowią dla nich nieodzowną wskazówkę w życiu codziennym.